...
Все для WEB и WordPress
WEB и WordPress новости, темы, плагины

Maria Callas i Arystoteles Onassis: historia i tragedia miłości

2

Romans jednego z najbogatszych mężczyzn i jednej z najbardziej utalentowanych kobiet w Europie i Ameryce obserwował z zapartym tchem cały świat. Niestety bajka o miłości została rozbita na tysiące fragmentów gorzkiej rzeczywistości…

„Głos krwi"

Tak więc Arystoteles Onassis wyjaśnił następnie licznym przyjaciołom i krewnym powód swojej nowej nagłej pasji. Młody i atrakcyjny miliarder, który dorobił się fortuny na wielorybnictwie, był już szczęśliwym mężem Tiny Aivanos, dziewczyny z więcej niż hojnym posagiem. Jednak pewnego wieczoru wywrócił całe jego życie rodzinne do góry nogami. Następnie na jachcie Arystotelesa, czyli Ari, jak nazywali go jego krewni, pojawiła się słynna diva operowa Maria Callas. Pojawiła się, trzeba przyznać, razem z mężem – oboje zostali zaproszeni na spotkanie z wpływowym greckim magnatem przez wspólną przyjaciółkę Elsę Maxwell. Jest mało prawdopodobne, aby Elsa przewidziała tego dnia przynajmniej przybliżone konsekwencje swojego czynu. Chciała raczej zadowolić obojga przyjaciół, pokazując Onassisowi „grecki diament we włoskiej oprawie” i Kallas, luksusowy jacht z pierwszorzędnym powitaniem na pokładzie. Pomysł, muszę przyznać, okazał się sukcesem. Arystoteles od pierwszych minut był zafascynowany piosenkarzem. Jako mały miłośnik opery słyszał oczywiście nazwisko Kallas – jak wszyscy wykształceni ludzie w Europie i Ameryce lat 50. XX wieku. Ale co innego usłyszeć, a co innego zobaczyć śniadego, bystrego i namiętnego rodaka o ostrych i niezapomnianych rysach. To właśnie Ari był w stanie rozpoznać w Amerykance Marii Callas grecką imigrantkę Cecylię Sophię Annę Marię Kalogeropoulos. bystry i namiętny rodak o ostrych i niezapomnianych rysach. To właśnie Ari był w stanie rozpoznać w Amerykance Marii Callas grecką imigrantkę Cecylię Sophię Annę Marię Kalogeropoulos. bystry i namiętny rodak o ostrych i niezapomnianych rysach. To właśnie Ari był w stanie rozpoznać w Amerykance Marii Callas grecką imigrantkę Cecylię Sophię Annę Marię Kalogeropoulos.

Milion czerwonych róż

Ich romans rozwijał się tak szybko, że nawet prasa nie zawsze nadążała za nim. Po brzemiennym w skutki przyjęciu na jachcie, gdzie Onassis, według wspomnień Mary, „pił z jej dłoni gorzkie greckie wino”, a następnie bal w londyńskim hotelu, którego gospodarzem był Arystoteles na cześć Callas. Na tym balu dosłownie obsypał ją różami: było tak wiele fioletowych kwiatów, że wypełniały całą wolną przestrzeń w przedpokoju. 36-letnia diva operowa, która w swojej karierze widziała już wielu ekscentrycznych fanów, zakochała się jak dziewczyna. Zostawiła męża, wniosła pozew o rozwód, który jednak nie nastąpił od razu ze względu na surowe katolickie tradycje (mąż Callas był Włochem). Trzeba uczciwie powiedzieć, że Arystoteles również się rozwiódł. Kochankowie zaczęli mieszkać w Paryżu, zadowoleni, jak się wydawało, tylko ze sobą. Oczywiście Onassis sprawy serca nie kolidowały z i tak dobrze prosperującym biznesem. Ale Maria Callas, ze względu na ukochanego, faktycznie porzuciła najdroższą rzecz, jaką miała. Przestała śpiewać.

„Jesteśmy po prostu dobrymi przyjaciółmi”

Pierwszy grzmot uderzył, gdy Callas zaszła w ciążę. W tym czasie miała już 42 lata, a wątpliwości zostały przezwyciężone, więc wsparcie kochającej osoby było potrzebne bardziej niż kiedykolwiek. Ale Arystoteles nagle przerwał: „Mam już dwoje dzieci, a trzecie nie jest potrzebne”. Żadna perswazja nie pomogła, Maria nie odważyła się sprzeciwić, czego później bardzo żałowała. Więc niewinne dziecko zostało złożone w ofierze wielkiej miłości… I Onassis kontynuował. Zamiast podać Mary rękę i serce, czego wszyscy wokół się spodziewali, nagle ogłasza na konferencji prasowej, że on i Kallas są „tylko dobrymi przyjaciółmi”. Powodem tego nagłego przejścia od miłości do „przyjaźni” jest urocza elegancka Jacqueline, Jackie Kennedy, wdowa po amerykańskim prezydencie. To na jej palcu Ari włożył na końcu pierścionek zaręczynowy. A Maria została sama, zdradzona i znieważona, jak jej ukochana bohaterka operowa Medea. Po zdradzie Onassisa nadal próbowała budować karierę, zagrała w filmie. Ale… „bez niego wszystko nie ma znaczenia” – napisała Maria w swoim pamiętniku. Onassis zmarł w 1975 roku. Kiedy ta wiadomość dotarła do Callas, oznajmiła: „Mam tylko śmierć”. Dwa lata później wielka śpiewaczka operowa zmarła w Paryżu, mieście, które dało jej tyle radości i smutku zarazem.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów