Wszystko do obejrzenia: najlepsze komedie familijne na Nowy Rok
Tworzymy listę filmów, które obejrzymy w świąteczne wieczory
Już niedługo czekamy na święta noworoczne, czyli biesiady z bliskimi, spacery po parkach i oczywiście wieczorne oglądanie ulubionych filmów w domu. Oferujemy własny wybór zdjęć z wakacji, które zdecydowanie powinieneś włączyć do swojego programu noworocznego.
Elf (USA, 2003)
Jon Favreau podarował nam świąteczną wstążkę, którą pokochają zarówno dorośli, jak i dzieci. Zgodnie z historią Buddy Hobbs, który zawsze marzył o byciu w krainie fantasy, spełnia swoje marzenie, przypadkowo trafiając do magicznej torby, która dostarcza go na Biegun Północny, gdzie znajduje się wśród elfów. Jednak wraz z wiekiem Buddy zauważa, że zaczyna trochę „wyróżniać się" od swojej nowej rodziny. Jak zakończyła się magiczna historia, sugerujemy, abyś przekonał się, patrząc na zdjęcie w jeden z pierwszych świątecznych weekendów.
„Cztery święta” (USA, 2008)
Kolejna zimowa komedia w reżyserii Setha Gordona. Życie małżonków Brada i Kate jest raczej zwyczajne: pracują i obchodzą święta, jak wszyscy sąsiedzi. Zakochana para planuje uczcić nadchodzące Święta Bożego Narodzenia z rodzinami, ale rozwód rodziców nowożeńców nie pozwala na zebranie się wszystkich krewnych. Młodzi ludzie nie mają wyboru i muszą udać się na cztery uroczystości, na których będą musieli nawiązać trudne relacje między walczącymi rodzicami.
„Sam w domu” (USA, 1990)
Legendarna komedia świąteczna Chrisa Kolumba. Rodzina McCallisterów jedzie na wakacje do Europy, ale w zamieszaniu przygotowań jeden z członków rodziny, Kevin, zapomina, komu udało się złożyć życzenie, aby spokojnie spędzić czas bez hałaśliwych krewnych. Jednak samotność w domu nie jest tak zabawna, jak myślał młody McCallister. Prawdopodobnie widziałeś ten słynny obraz, a jednak po prostu nie można odmówić corocznego oglądania.
„Święty Mikołaj” (USA, 1994)
Opowieść o współczesnym czarodzieju w reżyserii Johna Pasquina. Na barkach Scotta Calvina spoczywa trudne zadanie – musi zadbać o dostarczenie prezentów dla milionów dzieci, bo Scott to nikt inny jak Święty Mikołaj. Bohater będzie musiał nie tylko wypełnić powierzoną mu misję na czas, ale także nawiązać relacje z synem, co okazuje się nie łatwiejsze niż praca w roli głównego zimowego czarodzieja.