...
Все для WEB и WordPress
WEB и WordPress новости, темы, плагины

Automaty, huśtawki i inne rozrywki erotyczne z XVIII wieku

3

Od XIX wieku, minionego XVIII wieku, jakkolwiek to nazywali. Niektórzy są w wieku rozsądku. Inni – wiek rozpusty. Jeszcze inni wspominali peruki i handel niewolnikami. Po czwarte – cesarzowe. Wszystko to była czystą prawdą. Zwłaszcza deprawacja.

Wiek odkrycia i wolność moralności

Automaty, huśtawki i inne rozrywki erotyczne z XVIII wieku

A w Europie Jean-Pierre Blanchard latał balonem po Paryżu, niedosłyszący samouk Guillaume Amonton odkrył prawo fizyki nazwane jego imieniem i temperaturę wrzenia wody, Laura Bassi studiowała prawa Newtona w najstarsze uniwersytety we Włoszech oraz Saint-Germain, Cagliostro i Casanova podróżowały po miastach i krajach, zarabiając na zaufaniu i rozmawiając o magii. Podróżowanie w ogóle stało się niemal codziennością, a rodowity Hiszpan mógł zasłużyć na chwałę polskiej nauki.

W tym wieku wydano książki dla młodych mężczyzn o tym, jak bez zawstydzenia i obrażania dziewczyny zdobyć jej miłość, aby wyjść za mąż (no cóż jeszcze). Żonom poinstruowano, aby były wierne swoim mężom — lub zawierały otwarte małżeństwa, mając drugiego męża, podczas gdy mąż miał drugą żonę. Często takie pary jadały razem w rodzinny sposób, spacerowały i wymieniały prezenty. Był to też wiek, kiedy po dobrej kolacji panie i panowie od niechcenia kopulowali ze sobą. Piotr I słynął ze szczególnego bezwstydu, który dokonał tego aktu nie interesując się opinią damy (którą nawet w tamtych czasach uważano za niedbale) i wobec ludzi, których nie można nazwać bliskimi przyjaciółmi.

Automaty, huśtawki i inne rozrywki erotyczne z XVIII wieku

Był też taki wiek, kiedy panie przebierały się po cichu w obecności krewnych i przyjaciół podczas pogawędek w buduarze – a to nic takiego nie znaczyło. Kuzyn wiązał bandaże na pończochach kuzynki, nie próbując jej molestować; goście dyskutowali z gospodynią o najnowszych poetyckich wiadomościach, patrząc na jej piersi z takim samym chłodnym zainteresowaniem, z jakim wcześniej oglądali zdjęcia nimf w salonie. Niektóre panie nie wahały się nawet usiąść na krześle z doniczką przed starymi znajomymi.

Maskarada to nie powód do spotkania

Nawet w czasach szekspirowskich wieczory w maskach sugerowały możliwość grzeszenia z nierozpoznanym – zamienienia kilku słów w tańcu z nieznajomym lub nieznajomym, by później odpoczywać w ustronnym miejscu za zasłoną, oddawać się miłosnym radościom i od razu część bez pytania się o imię. W XVIII wieku taka zabawa osiągnęła szczególną skalę. Na innych dworach nawet maski nie były wymagane, aby święto płynnie przeszło od pijaństwa do cudzołóstwa.

Święta były udekorowane innymi erotycznymi żartami. Tak więc Piotrek I mógłbym podawać na stoły placki ze specjalnym nadzieniem dla pań i panów. Na oczach panów z tortu wyczołgał się dobrze zbudowany karzeł i artystycznie odczytał coś z literatury antycznej (tym bardziej, że było tam sporo nieprzyzwoitych historii). „Dobrze wyposażony" krasnolud wyczołgał się przed panie na innym stole i również przedstawił coś o najbardziej swobodnym wyglądzie. Nawiasem mówiąc, placki były jadalne i od razu zjadane przez gości do okruchów.

Automaty, huśtawki i inne rozrywki erotyczne z XVIII wieku

Jednak maskarady ukrywały nie tylko nierząd. Przedstawiając zakochaną parę, szpiedzy spotykali się bez strachu, wymieniając się informacjami (co czasem nie przeszkadzało im wymieniać pocałunków – czemu nie?). Na maskaradach, za kulisami, zdarzały się od czasu do czasu morderstwa – czasami pod przykrywką wypadków lub zatrucia naturalnego. Cele mordów były zarówno polityczne, jak i czysto przyziemne – na przykład wyeliminowano niewygodnych rywali o spadek lub konkurentów w biznesie.

W rezultacie d’Eon spędził resztę swojego życia studiując i głosząc idee feminizmu – albo przez cały czas czuł, jak to jest być kobietą, albo miał nadzieję, że w swoim nowym statusie pewnego dnia otrzyma takie same prawa które były w nim nieodłączne od urodzenia. Na starość nie udało mu się też sformalizować związku z kobietą, która ma być jego nieoficjalną żoną – a ona nie otrzymała prawa dziedziczenia po nim, gdy zmarł. Nie mogła nawet, jako żona, zabronić publicznego oglądania jego ciała – cały Londyn obstawiał pieniądze, czy d’Eon był mężczyzną w przebraniu, czy zdemaskowaną kobietą, aby potwierdzenie płci następowało w obecności określonej kwoty opinii publicznej.

Automaty, huśtawki i inne rozrywki erotyczne z XVIII wieku

Śmieszne zdjęcia, misterne zabawki

W XVIII wieku frywolne obrazy zdobiły wszystko, co można i nie można ozdobić. I nie, nie chodzi tu o nimfy i najady z płócien – to było równie erotyczne jak teraz – wszechobecne dziewczyny w kostiumach kąpielowych. Tak trochę. Wielką popularność zyskały posągi ze szczerze zseksualizowaną fabułą (z reguły ilustracje do starożytnych mitów greckich, w których ktoś ciągle kogoś gwałcił) – dekorowały parki nieco dalej od głównych alejek, gdzie w wakacje mogły zaczynać się panie i panowie przedstawiać prześladowane driady i prześladujących satyrów.

Gry w „starożytności” były często zabawą w „haremach”. Tak, w XVIII wieku, z powodu wojny z Turcją, Europejczycy bardzo zainteresowali się kulturą muzułmańską – i zafascynowała się ideą haremów, które jednak miały najbardziej niejasne idee. Zamożni szlachcice robili „serale” w swoich domach z córek swoich mniej zamożnych i bardzo oddanych przyjaciół. Takim haremem był np. książę Radziwiłł. Po kilku latach zabawy z „sułtanem” dziewczyna wyszła za mąż za hojny posag. Słynny Potiomkin w ogóle nie zawahał się zorganizować dla siebie haremu własnych siostrzenic …

Automaty, huśtawki i inne rozrywki erotyczne z XVIII wieku

Bardzo często w tych seragliach ściany przedstawiano na najbardziej frywolnych obrazach – z anatomicznymi szczegółami tego, co się działo. Ponadto buduary mogły malować po prostu genitaliami. Według legendy tak wyglądał buduar dla przyjęcia kochanków od Katarzyny Wielkiej. Frywolne rysunki często trafiały na spód wieczka tabakierki lub papierowego pudełka – pomimo tego, że rysunek z tymi samymi postaciami został umieszczony na zewnątrz, ale w najbardziej niewinnej formie.

XVIII wiek miał obsesję na punkcie mechanizmów i automatów. Tabakiery grały na otwarciu, pasterze i pasterze wyszli z zegara, by tańczyć, przyszły wielki dramaturg i agent specjalny Beaumarchais wynalazł najdokładniejszy mechanizm zegarowy i przystosował go do maleńkich damskich zegarków na rękę. Publiczność została zaprezentowana z automatyczną kobietą, która grała na prawdziwym klawesynie, oraz z kukiełkowym chłopcem rysującym ludzki profil lub psa – w zależności od tego, do czego został zaprowadzony. Czy to zaskakujące, że powstały również mechanizmy przedstawiające kopulujące pary lub kobiety unoszące rąbek spódnicy?

Automaty, huśtawki i inne rozrywki erotyczne z XVIII wieku

Popularne były też rysunki z tajemnicą. Na pierwszy rzut oka były absolutnie niewinne – można było na przykład przedstawić dżentelmena odpoczywającego na kanapie lub żołnierza stojącego przy kratce ogrodowej. Ale warto było uzbroić się w czerwoną szklankę – i przez nią obraz się zmienił. Pojawiła się na nim dama narysowana wyraźnymi liniami, a pan pokazał napiętego fallusa, zanurzonego lub gotowego do zanurzenia się w tej damie. Takie zdjęcia nie tylko bawiły, ale także subtelnie sugerowały gościowi głębokie zainteresowanie nią.

Sklepy intymne odpoczywają

Urządzenia używane przez kobiety i mężczyzn dla przyjemności wydają się niepotrzebnie fantazyjne z XXI wieku. Tak więc w jednym muzeum erotyki znajduje się fotel Katarzyny Wielkiej, przeznaczony wyłącznie do… samozadowolenia za pomocą łaskotanie piórami! W siedzisku fotela znajduje się długa wąska szczelina, a pod siedziskiem znajduje się koło obracające się za pomocą specjalnego mechanizmu. Do tego koła przyczepiono długie puszyste pióra, które przechodząc przez szczelinę łaskotały krocze pani na krześle.

Automaty, huśtawki i inne rozrywki erotyczne z XVIII wieku

Huśtawki były popularne do zabawy erotycznej. Zaczynając od zaglądania pod kołyszącą się damską spódnicę, a kończąc na ogromnym bujanym łóżku. Takie łóżko miało poruszać się „wzdłuż”, naśladując dżentelmeńskie tarcia i przynosić zawrotne doznania. Swoją drogą, za najlepszego dżentelmena uznano… śpiewaka kastratów. Włosi tak sprytnie wyodrębnili chłopców, że nawet ci, którzy nie potrafili śpiewać, mogli zarabiać: zachowali funkcje seksualne bez możliwości zapłodnienia. A jeśli na Wschodzie kastratami interesowali się tylko mężczyźni, to w Europie byli ulubieńcami kobiet.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów